podrywacze
Komentarze: 10
Przyznaję, że "dziala" na mnie to, że jestem niewybrednie podrywana (może to efekt wychowania w środowisku wiejskim i prostej rodzinie rolniczej). Ale nie znaczy to, że jestem wobec nich ulegla i pozwalam im zadzierać sobie spódnicę (choć próbują). Ostatnio faceci w wiosce mówili do mnie, że "wsadzą mi swoje twarde paly w moją szparkę i rozepchają ją tak, że będę jęczala..." Jestem uważana za starą pannę i dlatego myślą, że jak mówią "będę im dawala". Oczywiście żaden z nich mnie nie mial, choć pewnie wielu z czytających bloga uważa, że skoro podniecają mnie prostackie podrywy to jestem dziwką...
Dodaj komentarz